wtorek, 1 kwietnia 2014

Kot z drzewa

Miałam kiedyś kota,
Co bardzo lubił łazić po drewnianych płotach,
Jestem tego w stu procentach pewna,
Siedział ciągle na drzewie bo jest z drewna,
Nie chciał zejść bez ważnego powodu,
Opuszczał stanowisku tylko i wyłącznie z głodu,
Najedzony od razu na nie powracał,
Tam czuł się najlepiej w cieniu się schładzał,
Drzewo i kot nierozłączna para,
Nieświadoma roślina oraz kot, który spędzał na nim niemal cały rok,
Paradoskalnie zapuścił na nim "korzenie" tak jak drzewo wrasta nimi w ziemię,
Ile to jeszcze potrwa, odpowiedzieć nie jestem w stanie,
Niech sobie tam siedzi, aż zima go zastanie !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz