wtorek, 15 kwietnia 2014

Zimny kot

Niby wiosna a tu z nieba leje,
Zimno, że aż włos się jeży,
Nawet dęba staje,
Kot nie chce być na dworze,
Marzą mu się Hawaje,
Nie w smak mu słota ani zimne dni,
On chce na słońcu prażyć się co sił,
Zimny kot bo przemarzł na dworze dzień cały,
A na dodatek deszcze go obsikały,
Zimny ten kot i smutny i zły,
Chce już do domu więc szczerzy kły!

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Dumny kot

Mam dumnego kota, co zadziera nosa,
Nie zje byle czego kręci tylko nosem,
Honorowy jest i wartość swoją zna,
Dlatego dużo od swojego pana wymaga,
Jest to kot rasowy, szlachcic pełną gębą,
Wyrafinowane jego gusta są i będą,
Przeciętność mu nie w smak,
On ma wyższe wymagania,
Dotyczące jedzenia, warunków bytowania a nawet posłania,
Nie zadaje się z plebsem, w luksusie się kocha,
Dumny kot na zawsze a przeciętność wynocha!

czwartek, 10 kwietnia 2014

Pierwsze koty za płoty

Spotkały się dwa koty, nieufne wobec siebie,
Bo widzą się po raz pierwszy, żaden nie jest u siebie,
Z rezerwą do siebie podchodzą, badają się bacznie wzrokiem,
Są zwierzętami więc obwąchują się także pod krokiem,
Gdy rozpoznają się na tyle ile zmysł każdy im daje,
Rozluźniają się bardziej są wręcz ospałe,
Tolerują siebie to już jakieś otwarcie,
Jednak nie wtedy gdy chodzi o żarcie,
To jeszcze nie ten poziom ufności,
Na to poczekać jeszcze będzie trzeba,
Poszły pierwsze koty za płoty w tej nowej znajomości!

środa, 9 kwietnia 2014

Spacer po dachu

Spaceruje kot jak każdy, jednak nie zwyczajnie,
On robi to po dachach, tak jest bardziej fajnie,
Z dachu na dach skacze sobie, między kominami mknie,
Jest jak czarny duch albo mary dwie,
Ze sprawnością kocią też byś po dachu biegał,
Ale jesteś człowiekiem, więc wyścig z kotem byś przegrał,
Z wysokości ma nad miastem pieczę,
Kot strażnik miejskiego życia spogląda w otchłań niebytu,
Gdy nad przepaścią pomiędzy dachami skacze,
On nie jest mięczakiem więc się nie rozpłacze,
Robi tak każdego dnia, przyzwyczajony jest do ryzyka,
Jednak ryzyko to mało aby pokonać takiego jak on zawodnika,
Umiejętności spaść mu nie dadzą,
Więc będzie po dachach biegał póki go siłą na ziemię nie sprowadzą!

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Zmęczony kot

Jest piękna pogoda, słońce z nieba świeci,
Cieszą się tą sytuacją koty oraz dzieci,
Kot na podwórzu spędził cały dzień,
Biegał, skakał, plywał, nie jest z niego leń,
Polował na myszy, drapał się na drzewa,
Gonił ptaki w locie, zeskoczył z drzewa,
Na tych wygibasach spędził cały dzień,
Teraz jest zmęczony, szuka gdzie jest cień,
Chce się napić wody i dać nura w noc,
Bo kot zmęczony, uszła z niego moc,
Zasłużył na spanie po dniu pełnym przygód,
Teraz chrapie głośno, zapadł w mocny sen,
Ten jest zmęczony a nie żaden leń!

piątek, 4 kwietnia 2014

Drapieżna natura kota

Kot wydaje nam się miły i uroczy,
Jednak to tylko pozory,
W jego genach tkwi morderczy instynkt,
Polować na ptaki i myszy jest skory,
Zabijanie ma we krwi i robi to mimo pełnej miski,
Dla sportu czy zaspokojenia wrodzonych potrzeb,
Udaje się na łowy w zagajnik pobliski,
Często przynosi zdobycz, co jednak nie jest mi w smak,
Bo tą zdobyczą zazwyczaj jest martwy ptak,
Nie gniewam się na niego bo po prostu taki jest kot,
Drapieżniki oraz morderca ale słodki, że szok,
Kocham go mimo tego, taki jego los na ziemi,
Był taki przed człowiekiem i nigdy się nie zmieni!

czwartek, 3 kwietnia 2014

Kot towarzysz

Miałem kiedyś kota, kota towarzysza,
Nie był komunistą, ktoś o nim to słyszał,
Był mi przyjacielem, zawsze ze mną blisko,
Dzieliłem się z nim zawsze kiedy jadłem mięsko,
Każdego dnia, podczas nocy także,
Kot zawsze ze mną tak jakby w stadle,
Nierozłączna para ja i kot mój drogi,
Nawet wtedy gdy lepiłem pierogi,
Wierny towarzyszu szkoda, że cie nie ma,
Pamiętać o tobie już zawsze będę,
Jesteś w moim sercu zawsze i wszędzie!

środa, 2 kwietnia 2014

Kot z piwnicy

Mieszka kot w piwnicy, nie wadzi nikomu,
Siedzi tam dlatego bo nie wpuszczasz go do domu,
Dachu nad głową też potrzebuje,
Nie wiem czemu jego obecność tak cię denerwuje,
Siedzi tam sobie i nie wadzi nikomu,
Gdyby mógł chętnie siedziałby w domu,
Więc jeśli nie chcesz wpuścić go do siebie,
To przynajmniej daj mu jeść, niech w śmietniku nie grzebie,
Tak przyczynisz się do poprawy kociego losu,
Lecz nie oczekuj za to rozgłosu,
Dobry uczynek zrób dla siebie,
Bądź z siebie dumny, tego jestem pewien!

wtorek, 1 kwietnia 2014

Kot z drzewa

Miałam kiedyś kota,
Co bardzo lubił łazić po drewnianych płotach,
Jestem tego w stu procentach pewna,
Siedział ciągle na drzewie bo jest z drewna,
Nie chciał zejść bez ważnego powodu,
Opuszczał stanowisku tylko i wyłącznie z głodu,
Najedzony od razu na nie powracał,
Tam czuł się najlepiej w cieniu się schładzał,
Drzewo i kot nierozłączna para,
Nieświadoma roślina oraz kot, który spędzał na nim niemal cały rok,
Paradoskalnie zapuścił na nim "korzenie" tak jak drzewo wrasta nimi w ziemię,
Ile to jeszcze potrwa, odpowiedzieć nie jestem w stanie,
Niech sobie tam siedzi, aż zima go zastanie !