Siedzi smutny kot na parapecie i w dal patrzy,
Za oknem szaruga na niebie wiatr tańczy,
Leje z nieba, zimno, mokro, to nie czas dla kota,
Który lubi biegać na podwórku gdy ładna pogoda,
Siedzi sobie tak i patrzy i tylko ma nadzieje,
Kiedy wreszcie deszcz ustanie i słońce wyjdzie,
Bo gdy będzie ciepło, miło, to na harce najdzie pora,
Póki co najlepiej tutaj obok kaloryfera!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz