Zima za oknem, śnieg na ziemi leży,
Kot po śniegu bieży, ślady za sobą trąci,
Ogonem szybko zaciera, bo niech mu nikt nie szmąci,
Teren swój patroluje mimo mrozu i chłodu,
Dzielnie znosi niedostatki oraz kawałki lodu,
Jednak trwa to tylko chwil kilka, mrozy kończą się szybko,
Gdy tylko znika za ciepłą domu szybką,
Tam wysuszon zostanie i na kanapie się w cieple rozłoży,
Mając do czego wracać nie straszne są mrozy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz